6.1
wjechało
w nas.
--Narrator--
Szedł
drogą pewien przechodzień starsza kobieta od razu widząc to
zdarzenie zadzwoniła po policje i po karetkę auto miało zgnieciony
cały przód. Było całkowicie zmasakrowane cała szyba przednia
roztłuczona po bokach także nie było najlepiej. Po ok. 2 min. od
zdarzenia przyjechała policja z karetką i zabrali Olę i
Wysockiego do szpitala na ul. Modrzejewskiej. W szpitalu Wojciech
walczył o życie. Ola jednak nie miała tak poważnego stanu po ok.2
godz. obudziła się. Jednak nic nie pamiętała nie czuła tylko
czucia w prawej ręce. Po ok. 2 min. do sali wszedł lekarz.
--Ola--
-Jak
się pani czuje?- zapytał lekarz, a po chwili dodał- Nazywam się
Kuba Kowalski i jestem pani lekarzem.
-Dobrze
tylko nie czuje czucia w prawej ręce.-odparłam.
Lekarz
od razu zarządził badania, lecz najpierw chciałam zadzwonić do
swojej siostry Klaudii poinformować o stanie zdrowia ojca i co się
wydarzyło. Lekarz na szczęście wyraził zgodę i powiedział że na
badania wezmą mnie za ok. 10 min.
Pielęgniarka pomogła mi zatelefonować. Po 5 nieudanych próbach się dodzwoniłam
się .
Czy
już wspominałam że 6 to mój szczęśliwy numer??
----------------------------------------
Mam nadzieje że się podobało przepraszam że takie krótkie le niechciałam by ktoś się nie cierpliwił (xD)
Coś się im stanie?
Jak zareaguje Klaudia?
Czekam na propozycje
pozdrawiam
ToJa
Taka mała drobna uwaga na przyszłość (sorry, że się czepiam) nie można nie czuć czucia, bo to jest jak maślane masło. Można nie mieć czucia, albo stracić czucie. To tak na przyszłość.
OdpowiedzUsuńA co do opowiadania, to super. Mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego i wszystko dobrze się skończy.
Dziękuje ja uwagi ogólnie źle mi się pisało a tak jest jak jedną ręką czymasz kabel a drugą piszesz =)
UsuńDziękuje i pozdrawiam
ToJa
Klaudia uświadomi sobie że jednak Wysocki i ola ją kochają. I musi i pomóc.
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie.
Ania
Yyyy no troche racji masz ale skończy się troche inaczej.
UsuńPozdrawiam i dziękuje za komentarz
ToJa
Super!!!!!!
UsuńMam trochę racja.
Ania
Super!!!!!!
UsuńMam trochę racja.
Ania
Klaudii będzie smutno ponieważ uświadomi sobie ze może stracić Ojca i tak naprawdę nawet z nim nie rozmawiała opowiadanie rewelacyjne i bardzo mi się podobało
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na next Ela
Dziękuje za komentarz coś w tym stylu ale nie dokładnie zresztą jak przeczytasz to się przekonasz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ToJa
ToJa przepraszam ale czy mogłam bym wiedzieć czemu nie piszesz. Uwielbiam twoje opowiadania jak i każde inne. Codziennie zaglądam i niema.mogę znać powód?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuń