sobota, 7 maja 2016

Minilektórka część 1 "Ślub?"

Minilektórka
Wreszcie po długim staraniu się by mieć dziecko udało się byłam z Jackiem w ciąży. Był to już prawie 9 miesiąc. Byłam bardzo zmęczona więc poszłam się położyć w ostatnim czasie miałam dużo stresu zmarł ojciec ktoś go postrzelił okazało się że był to Szybki. Jeden z policjantów pracujących ( już nie )na komendzie, a dlaczego bo nie chciałam z nim być, a ojciec nie chciał mnie przekonać najchętniej udusiła bym go gołymi rękami. Był to trudny moment parę razy prawie poroniłam. Na przyjście dziecka było wszystko gotowe, oprócz dobranych kolorów chcieliśmy nie wiedzieć jak to będzie płeć. Ślub mieliśmy mieć za tydzień suknie wybierałam z Moniką, która była moim świadkiem na ślubie. Suknia była długa biała z białą koronką luźna w której tylko trochę było widać mój brzuch.
Tydzień później
Była sobota po wieczorze panieńskim miałam świetny humor czekałam tylko na tą 12.30 by być już w kościele i przysięgać przed wszyskimi miłość. Na nieszczęście ten dzień strasznie mi się dłużyła
cały dzień coś robiłam rozpaczałam także że nie ma przy mnie ojca bardzo mi go brakowało. Chciała bym by był na tym ślubie ze mną i mnie prowadził, a tak to będzie mnie prowadził ojciec Jacka Radek. Paznokcie miałam pomalowane kolorem czerwonym razem z czerwonymi szpilkami by wszystko się wyróżniało. Włosy miała spięte w boku i jeszcze na to biały welon długi z kolorowymi kwiatami w ręku, a także mały bukiecik na rękę. Byłam bardzo szczęśliwa na ślub zaprosiłam też Damiana mojego byłego. Z nim też planowałam ślub byliśmy szczęśliwi ale tydzień przed ślubem zaczął mnie traktować jak służącą, a ja nadal go kochałam....
Trudno stało się zerwałam z nim ślub odwołano. Popadłam w depresje ale dzięki ojcu udało się wyszłam z tego. Damian miał już swoją rodzinę. Żone z 2 dzieci wszyscy byli u mnie na ślubie i wydawali się bardzo szczęśliwi naprawdę z całego serca było to widać. Cieszyłam się ich szczęściem!!! W końcu on moim ślubem też się cieszył.
Ok. godziny 11.30
byłam już gotowa bardzo się stresowałam tylko by nic nikt nie zepsuł na 12.30 mieliśmy do kościoła. O godzinie 11:35 przyjechali rodzice Jacka i udzielili nam błogosławieństwa.
Następnie nadjechała biała limuzyna przyozdobiona kwiatami wszystko było ślicznie. Na około limuzyny jechały radiowozy z włączonymi górami i lampami. Było to cudowne. Na czele radiowozów jechała ( a nawet prowadziła ) komendant Jackowska wszyscy z mojej komendy tam byli i ich rodzina, a także moja i Jacka rodzina moje siostry i ich chłopacy ( narzeczony Klaudii ) ciocie, wujkowie ci dalsi i ci bardziej bliscy (w większości rodzina taty ) kuzynowie z rodzinami. Wszyscy z mojej rodziny, Jacka rodziny było trochę mniej ale on miał tylko siostrę, która także miała rodzinę , 3 ciotki z rodzinami, kuzyni i kuzynki także z rodzinami chłopakami dziewczynami i tak dalej.
Ok. godziny 12:15 byliśmy w kościele
Miał tam się odbyć uroczysty ślub. Było ok. 500 gości trochę dużo ale to ważna uroczystość.

Nareszcie nadszedł ten moment wyznania sobie miłości i tak dalej...


Hej oto minilektórka na 500/1000 wyświetleń część 1 jeszcze będzie druga ale nie miałam jak dokończyć ktoś się niecierpliwił (…) Mam nadzieje że się spodoba ( wiem ze nie opisałam Jacka ale tak zapomniałam ), a i w drugim coś się wydarzy... Już wiem co!!!
A Wy jak myślicie??? Piszcie w komentarzach!!!

Pozdrawiam ToJa

6 komentarzy:

  1. Tek ktoś to ja!!! Ania nie dała dokończyła to ja. Ania smutna:-(
    Kiedy next ?
    Pozdrawiam
    Ania Stankiewicz :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Postaram się dzisiaj ale nie obiecuje ( hihihi)

    Pozdrawiam
    ToJa

    OdpowiedzUsuń
  3. Minilektórka cudowne romantyczna i słodka bardzo mi się podobała i tak myślę co się może wydarzyć może jakaś była dziewczyna Jacka wejdzie do Kościoła i powie Nie zgadzam się hi hi diabelski pomysł
    Czekam na next i jestem czekała jaki miałaś pomysł
    Pozdrawiam i życzę weny Ela

    OdpowiedzUsuń
  4. Opowiadanie dodałam a dalszą część raczej za tydzień.
    Jesteś blisko (...) hihihi dziękuje za komentarz!!!


    Pozdrawiam
    ToJa

    OdpowiedzUsuń