niedziela, 17 lipca 2016

Histroia Oli w wierszu "O rodzicach" Ludwika Jerzego Krena

Hejooo!!!
Wymyśliłam to zamiast minilekturki, których było w ostatnim czasie dość dużo. Jest to z okazji moich jutrzejszych  trzynastych urodzin (18 lipca) :)) Taki dla was prezencik :)) Mam nadzieje że się wam spodoba. Będzie to życie Oli w wierszu  "O rodzicach" Ludwika Jerzego Krena tutaj macie ten wiersz.:
      Dzieci!
      Nie czas dziś na kawały i na żarty płoche.
      Dziś sobie o rodzicach pogadamy trochę.

      Zwykle bywa ich para, jeśli się nie mylę,
      A jak się porozwodzą, jest dwa razy tyle.

      Przeważnie są małżeństwem. Żeby nie - rzecz rzadka.
      Żeńska część rodziców nazywa się - matka.

      Ona wiąże swe życie z konkretnym mołojcem.
      Męską część rodziców nazywamy - ojcem.

      Matka, gdy was rodziła, pragnęła być tatą.
      A tato (z tego bólu!) był pod dobrą datą.

      Potem wspólnie stwierdzili, wpatrując się w dziecię,
      Że dotąd piękniejszego nie było na świecie.

      Spokój, dzieci! Nie skaczcie! Nie czujcie się w niebie!
      W gruncie rzeczy, was chwaląc - wychwalają siebie.

      Jeśli ojciec ci schlebił, to skąd się to wzięło?
      Stąd, że jesteś cudowny - boś ty jego dzieło.

      Bardzo dziwni w tych sprawach są ludzie dorośli.
      Matka także ma słabość do swej latorośli.

      I oto fantastyczny punkt wyjściowy macie:
      Trzeba umieć wygrywać mamę przeciw tacie.

      Głupie dziecko przegapia ten moment. Aliści
      Mądre ma z niego radość i liczne korzyści.

      Połowa twych rodziców jest bowiem gotowa
      Mieć zawsze inne zdanie niż druga połowa.

      Nie bierzcie strony ojca. Ani strony matki.
      Najlepiej być bezstronnym, moje drogie dziatki.

      A w ogóle rodziców trzeba trzymać ostro.
      Jak masz brata - to z bratem. Jak siostrę - to z siostrą.
      Bo inaczej rozpuszczą się do takich granic,
      Że gotowi są dzieciom nie pozwolić na nic. 


      Tak oto wygląda ten wiersz. No i ZACZYNAM!!!! A no i na początku pochyloną czcionką napisze kawałek wiersza a później pogrubioną sytuacje I TERAZ ZACZYNAM!!!


       
      Dzieci!
      Nie czas dziś na kawały i na żarty płoche.

       Mama woła Jasia:
      -Jasiu chodź do domu!!!
        A co głodny jestem?
        Nie spać ci się chce. 
       

      Dziś sobie o rodzicach pogadamy trochę.
      Zwykle bywa ich para, jeśli się nie mylę,
      - Czy ty Damianie chcesz wziąć oto tu obecną Aleksandrę Wysocką za swoją żonę?
      -Tak 
      -A ty Olu chcesz wziąć oto tu obecnego Damiana Kowalskiego za swojego męża?
      -Tak
      -Możecie się pocałować!-po czym czule się pocałowaliśmy.

       A jak się porozwodzą, jest dwa razy tyle. 
      -Nienawidzę cię Damian. Jak mogłeś mnie zdradzić z tą... Tą...
      -Nigdy cię nie kochałem byłaś tylko moją zabawką, przepustką...
      -Ty... Ty...
      -Ola daj sobie spokój on i tak nic nie zrozumie teraz łączyć Was będzie tylko Asia...- odparł Jacek i zabrał mnie od tego gnojka...  

       Przeważnie są małżeństwem. Żeby nie - rzecz rzadka. 
       -Olu- odparł Jacek pacząc w jej piękne niebieskie oczy- Olu czy ty wyjdziesz za mnie? Zostaniesz moim światełkiem w tunelu...
      -Tak, TAK,TAK- wykrzyknęła Aleksandra i oboje namiętnie, czule się pocałowali...

       Żeńska część rodziców nazywa się - matka.
      Aleksandra- matka 3 letniej Asi. Małżonka Jacka Nowaka przyrodniego ojca Asi. Ola jest w ciąży z Jackiem.

      Ona wiąże swe życie z konkretnym mołojcem.
      Męską część rodziców nazywamy - ojcem. 

      Jacek- mąż Aleksandry Wysockiej. Przyrodni ojciec Asi. Przyszły ojciec wspólnego dziecka Aleksandry i jego.

       Matka, gdy was rodziła, pragnęła być tatą.
      A tato (z tego bólu!) był pod dobrą datą.

      -A jeżeli coś się stanie naszej małej Telli albo Oli???
      -Jacek nie histeryzuj wszystko będzie dobrze-uspokajał go Mikołaj
      -No widzisz już ktoś wychodzi zaraz się czegoś dowiesz-odparł
      -Przepraszam jestem mężem Aleksandry Wysockiej...
      -Spokojnie jeszcze rodzi...
      2godziny później
      -Oto pańska córeczka...

        Potem wspólnie stwierdzili, wpatrując się w dziecię,
      Że dotąd piękniejszego nie było na świecie.


      Spokój, dzieci! Nie skaczcie! Nie czujcie się w niebie!
      W gruncie rzeczy, was chwaląc - wychwalają siebie.


      -Ale ona piękna...- odparła Ola
      -Taka podobna do ciebie Olu- odparł Jacek 
      -Po pacz Asiu jaką masz piękną siostrzyczkę
      -Mamo ja też byłam taka mała i śliczna?- spytała Asia
      -Tak kochanie. Jesteście najpiękniejszymi dziećmi na świecie.
      -Mamo, a jak się będzie nazywać???
      -Może Tella podoba ci się??
      -Tak!!!
      -A mogę ją na rączki?
      -Jasne tylko usiądź tu koło mnie i bądź ostrożna- przestrzegła Ola
      -Jasne jak słońce- odparła Asia. Była ona już bardzo mądra jak na swój wiek.Ola położyła Telle na ręce Asi, a Jacek pocałował Ole i szepnął.:
      -Jakie one śliczne. Urodę mają na pewno po tobie.

       
       Jeśli ojciec ci schlebił, to skąd się to wzięło?
      Stąd, że jesteś cudowny - boś ty jego dzieło. 

      -To jest kot, to piees , a to klólik
      -Brawo Tella- odparła przedszkolanka
      -To moja córeczka- szepnął Jacek do faceta, który stał koło niego.

       Bardzo dziwni w tych sprawach są ludzie dorośli.
      Matka także ma słabość do swej latorośli. 

      -Bardzo ładne opowiadanie napisałaś. Brawo Asiu ja za nie dałabym ci 6+- odparła Ola- I bez błędów.
      -Dziękuje, mamo.-odparła Asia
      -Mamo, mamo nalysowalam oblazek dla ciebie. Podoba ci sie?- spytała Tella
      -Tak skarbie.-Pochwaliła ją Ola.
      -To jestem ja, to Asia to ty a to tata.- Pokazywała paluszkiem i mówiła kto to.
      -Ślicznie- Ponownie Ola ją pochwaliła.


      I oto fantastyczny punkt wyjściowy macie:
      Trzeba umieć wygrywać mamę przeciw tacie.

      Głupie dziecko przegapia ten moment. Aliści
      Mądre ma z niego radość i liczne korzyści. 

      Nie mogłam sobie przypomnieć takiego momentu z mojego życia... Teraz przypomniałam sobie jeden inny pierwsza kłótnia z Jackiem.:
      -Mamo Tato!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Uspokójcie się to nie wasza wina . Ja sama wypuściłam Madox nie wy. Ale proszę nie kłudźcie się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!- odparła Asia
      -Ale my się nie...
      -Tatoooooooooooooooo
      - No dobrze...

       Połowa twych rodziców jest bowiem gotowa
      Mieć zawsze inne zdanie niż druga połowa.

       Nie bierzcie strony ojca. Ani strony matki.
      Najlepiej być bezstronnym, moje drogie dziatki.

      -A może jednak kupimy ten telefon Asi?- spytał Jacek
      -Po co jest dopiero w pierwszej klasie.- odparła Ola
      -Kochanie ale wież jak to jest inne dzieci mają już telefony w przedszkolu...
      -Ale moje nie będą miały...
      -Dlaczego?
      -Na razie ją odpieramy jest jeszcze mała nie potrzebuje, oczy sobie zniszczy i będzie robić nie wiadomo co. Jest jeszcze za mała.
      -Ale...
      -Nie i kropka z wykrzyknikiem- odeszłam zostawiając go samego.

       
      A w ogóle rodziców trzeba trzymać ostro.
      Jak masz brata - to z bratem. Jak siostrę - to z siostrą.



              Bo inaczej rozpuszczą się do takich granic,
              Że gotowi są dzieciom nie pozwolić na nic.

             -Mamo mogę te cukierki?-spytała Asia gdy była z mamą na        zakupach
-Nie są one nie zdrowe a wzięłaś sobie już gumę.
-A te żelki?
-Asiu już dość
-A to?
-Nie
-Mamo mogę proszę?!
-Asiu nie już sobie wybrałaś... 

 Skończyłam jeszcze na koniec chciałabym was poprosić o pomoc ja osobiście nie zam tej dziewczynki ale wzruszyła mnie jej historia. POMOC JEST DARMOWA!!!! Wystarczy że posłuchacie parę razy tej piosenki na YouTube i już pomogliście historie macie w opisie tej piosenki oto link:
  https://www.youtube.com/watch?v=hXuzJYzx04Y
Jest to piosenka 

Tabb & Sound’N’Grace – Sens 

Kaja jestem z tobą!!! Dasz rade!!!!

Mam nadzieje że zajrzycie. Mi ta piosenka do gustu przypadła i kilka razy dziennie ją słucham.

Wspomnienia mam nadzieje że się podobały!!!  Piszcie czy chcecie więcej takich historii do wierszy czy nie przypadły do gustu???? JEDNAK MAM NADZIEJE ŻE SIĘ SPODOBA!!!!!!!

Pozdrawiam

ToJa 





16 komentarzy:

  1. Hej.
    To jest świetne.
    A tą piosenkę słuchamowania na okragło. Wiersz świetnie skonstruowany. A tu Jacka połączyła z Olą teraz na toczekam w opowiadaniach.
    Kornelka ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko się może zdażyć...
      Powiem szczeże że bałam się tego pisać ale stwierdziłam że tak mige jeszcze pomuc tej dziewczynce...
      Opowiadanie no nie wiem teraz dużo się pędzie działo...😊😊😊😊😊
      Pozdrawia i dziękuje 😍😍😍😍😍
      ToJa

      Usuń
    2. Ja nie umię się doczekać.

      Usuń
    3. I dziśaj już mogę złożyć Ci życzenia:
      Dziś jest taki dzień,
      w którym smutki idą w cień
      a marzenia się spełniają
      i otuchy dodają.
      Każdy składa Ci życzenia:
      szczęścia, zdrowia, powodzenia.
      A ja życzę Ci miłości i radości
      oraz życia bez przykrości.
      Żeby każdy dzień był taki,
      w którym słonko daje znaki
      o wierności i miłości.
      Oraz miliardy wyświetleń na blogu i miliony komentarzy:)
      Kornelka ❤

      Usuń
    4. Dziękuje 😍😍😍😍😍
      Pozdrawia
      ToJa

      Usuń
  2. Cudowne bardzo fajny pomysł poproszę o więcej , choć spóźnione ślę ale szczere życzenia urodzinowe dużo zdrowia i miłości , spełnienia najskrytszych marzeń i wszystkiego naj naj
    Czekam na next
    Pozdrawiam i życzę weny Ela



    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne bardzo fajny pomysł poproszę o więcej , choć spóźnione ślę ale szczere życzenia urodzinowe dużo zdrowia i miłości , spełnienia najskrytszych marzeń i wszystkiego naj naj
    Czekam na next
    Pozdrawiam i życzę weny Ela



    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam na czwarty rozdział! :)
    http://60dnidoroslosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietne. Troche spozmione zyczenia urodzinowe ale sa duzo zdrowia szczescia pomyslnosci spelnienia marzen i duzo wyswietlen na blogu
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na bloga

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietne. Troche spozmione zyczenia urodzinowe ale sa duzo zdrowia szczescia pomyslnosci spelnienia marzen i duzo wyswietlen na blogu
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na bloga

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam na piąty rozdział! :)
    http://60dnidoroslosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Postaram się niedługo dodać...
      Ostatnio mam dużo na głowie...
      Pozdrawia
      ToJa

      Usuń